Wydawnictwo Warstwy umie w piękne okładki. Taka mała dygresja 🙂

„Polski autor jest wnikliwym i krytycznym obserwatorem rzeczywistości, badaczem postaw ludzkich w sytuacjach skrajnych, niestandardowych, będących wyznacznikiem i wzorcem postaw całych społeczeństw. Nagroda należy mu się za krytyczne, nowatorskie i przekonujące ukazanie skutków pożerającej ludzi żądzy władzy, która prowadzi do degrengolady, upadku systemu wartości i zaniku podstawowych cech ludzkich” – tak miało brzmieć uzasadnienie werdyktu Szwedzkiej Akademii przyznającej Literacką Nagrodę Nobla wrocławskiemu pisarzowi Franzowi Kellerowi. Niecodzienna sytuacja, w jakiej znalazł się nieznany szerzej autor, jest zaczątkiem wielu zagadkowych intryg i mniej lub bardziej poważnych zdarzeń, które dobrze znanemu polskim czytelnikom pojęciu „tragedii sztokholmskiej” nadają zupełnie nowe znaczenie…

4/02 – Czy ktoś jeszcze nie zna rodziny Singerów? Tego, że Fame Art wydaje Singerów tak, że aż grzech nie posiadać ich na regale?

Nowy zbiór opowiadań Izraela Joszuy Singera – „Perły” – to drugi wybór tekstów brata słynnego noblisty, Isaaca Bashevisa Singera. Zawiera 10 opowiadań, napisanych przez bardzo młodego Izraela Joszuę w latach 1916-1922. To właśnie te utwory zapewniły mu międzynarodową karierę i rozgłos w Stanach Zjednoczonych. Opowiadania zawarte w tomie są tematycznie różnorodne, a ich wspólnym motywem są ludzie, ich uwikłanie w życie. Singer, podobnie jak w późniejszych opowiadaniach, wychodzi poza symboliczne getto żydowskie, traktuje religię, pochodzenie i klasę społeczną swoich bohaterów jako sprawę drugorzędną. Świat opowiadań I.J Singera nie opiera się na żadnej z możliwych wersji opozycji my-oni, lecz na boleśnie znanym dylemacie: jednostka vs. świat. W doskonały literacko sposób opisuje zarówno problemy duszy, jak i problemy ciała.

4/02 – Komiksy od Timof comics w miesiącu intrygują!

Planeta Ziemia. 500 000 lat w przyszłość.
Ludzkość wymarła tysiące lat temu. Dwoje naukowców, Robert i jego żona June, pozostawali na orbicie Ziemi, do czasu kiedy ta znów będzie nadawać się do zamieszkania. Z pomocą ekipy robotów chcą zacząć wszystko od nowa, być nowymi Adamem i Ewą, nie powtarzać błędów przeszłości. Najpierw Rober musi odnaleźć June, która prawdopodobnie wylądowała trochę dalej niż on, w tym bezkresnym lesie, ich Edenie, zamieszkanym przez dziwaczne stworzenia, osobliwe naczelne…
Diego Agrimbau i Lucas Varela z pewną miękkością i gorzkim humorem wprowadzają nas w głębię dzikiego świata i zwierzęco-ludzkiego szaleństwa.

4/02 – Coś dla miłośników sztuki!

Joanna Karpowicz rozpoczęła swój malarski cykl z Anubisem w roku 2011. Egipskie bóstwo o głowie szakala, psychopomp o rodowodzie starożytnym pojawia się na płótnach Karpowicz w kontekstach współczesnych. Postać Anubisa nie jest personifikacją śmierci. Jest przewodnikiem dusz, „akuszerem odchodzących”, w ujęciu Jungowskim: „End of Life Doula”. Jest tym, który towarzyszy nam w przejściu między jednym światem a drugim. Spotykamy go na końcu swojej drogi, ale dostrzec możemy w ciągu całego życia – w miejscach gdzie granica, pomiędzy dwoma światami jest szczególnie cienka – w “Thin Places”.

“Anubis.Thin Places” to 117 wysokiej jakości reprodukcji wybranych prac malarskich i krótkich form komiksowych autorstwa Karpowicz, realizowanych w latach 2012 – 2020. Artbook ma twardą oprawę, format: 29 x 22 cm i liczy w sumie 128 stron. Jest to pierwsza, tak przekrojowa prezentacja serii z Anubisem.

5/02 – Wydawnictwo KEW to jedno z moich ulubionych, ostatnio nadrabianych wydawnictw. Cieszę się, że ich stosik u mnie rośnie i rośnie.

„Potwór pamięci” to intymne zwierzenia młodego historyka, którego życie zostało „uwięzione w pamięci” o Holokauście. Kiedyś marzył, że zostanie dyplomatą, obecnie jednak stały, choć skromny dochód gwarantuje mu zatrudnienie w Yad Vashem w charakterze przewodnika. Oprowadza izraelskie szkolne wycieczki po Auschwitz-Birkenau, Treblince, Majdanku i Chełmie, przez pewien czas skupia się na Bełżcu i Sobiborze. Przed zbliżającą się siedemdziesiątą piątą rocznicą konferencji w Wannsee został zatrudniony jako ekspert w zespole przygotowującym uroczystości. W trakcie prac dochodzi do przykrego incydentu z niemieckim reżyserem filmowym. W liście do dyrektora Yad Vahem przewodnik próbuje wyjaśnić przyczyny awantury. Yishai Sarid zadaje serię trudnych pytań o pamięć, przemoc i traumę z polsko-izraelską historią w tle.

10/02 – Czas na kolejną pozycję autorki po poprzednio wydanych „Dorosłych”. Zdania co do odbioru bywały różne, ale trudno przejść koło Pauzy obojętnie. Tym razem czeka nas „tęsknota za młodością i ówczesnymi marzeniami, nieporozumienia małżeńskie, błędy życiowe… w swoim literackim debiucie, dziewięciu krótkich, ale treściwych opowiadaniach, Marie Aubert tworzy małe światy, w których możemy przeglądać się jak w lustrze.”

16/02 – Joan Didion to bogini i moja muza. Wydawnictwo Cyranka przynosi nam „Dryfując do Betlejem”, o którym nieśmiało mogliśmy tylko my, czytelnicy, marzyć. To jedna z najważniejszych książek non-fiction.

Didion nie stara się zdemaskować bohaterów, lecz próbuje ich zrozumieć. O gwiazdach kina, milionerach, ofiarach morderstw, naiwnych entuzjastach kwasu, ideologach czy snobach z hawajskich elit pisze w taki sposób, że nie wydają się ani nikczemni, ani czarujący, lecz żywi – przegrani, a często piękni, na swój żałosny sposób… Rzadki popis.
 ‚‚The New York Times Book Review“

10/02 – Histeria, szaleństwo laktacyjne, kobiece sprawy… W XIX wieku zaburzenia psychiczne kobiet wzbudzały w lekarzach (mężczyznach) niepokój, który często przeradzał się w lekceważenie. Jeszcze nie tak dawno dręczone przez własne umysły pacjentki mogły liczyć co najwyżej na zakucie w kaftan, kąpiele lecznicze albo wizytę egzorcysty. 

Lisa Appignanesi w samym centrum tej wstrząsającej opowieści umieszcza kobiety, których życie i emocje coraz częściej stawały się przedmiotem badań lekarzy, jak choćby Freuda, Junga i Lacana, którzy opracowali dla nich nowe terapie. Pojawiają się one zarówno jako pacjentki – Mary Lamb, która w napadzie załamania nerwowego rzuciła się na matkę z nożem, Sylvia Plath i Virginia Woolf, latami dręczone przez nawracającą depresję, czy Zelda Fitzgerald i Marilyn Monroe, stopniowo pokonywane przez własne uzależnienia i kompleksy – jak i terapeutki, z Anną Freud oraz Melanie Klein na czele. 

17/02 – Czy Solnit potrzebuje przedstawienia i zachęcania?

W najnowszej książce amerykańska eseistka analizuje rozmaite formy opresji, jakiej poddawane są kobiety – od pomijania, onieśmielania, dyscyplinowania po przemoc psychiczną i fizyczną. Szczególne miejsce poświęca mechanizmowi uciszania. „Przemoc wobec kobiet to często przemoc wobec naszych historii i głosów – pisze Solnit”. Odebranie głosu oznacza zanegowanie prawa do samookreślenia, do wyrażenia zgody lub niezgody, do życia, do interpretacji i narracji. Mimo to wielu kobietom udaje się wyrazić siebie – żyjąc po swojemu, nie ulegając społecznym normom czy odważnie manifestując sprzeciw wobec patriarchalnych form. „Wielki feministyczny eksperyment, by przebudować świat, przebudowując naszą koncepcję gender i pytając, kto ma prawo przerywać milczenie, odniósł nadspodziewany sukces, lecz daleko mu jeszcze do końca” – pisze Solnit. W książce upomina się o prawo kobiet do samostanowienia, wolności wyboru, pełni praw reprodukcyjnych, a także o stworzenie nowego kanonu literackiego, który nie będzie mizoginiczny. Wyjątkowo mocno wybrzmiewa tekst na temat aborcji: „W obecnej skrajnie antyaborcyjnej atmosferze (…) kobieta w porównaniu z płodem w jej macicy nie ma żadnej wartości, mimo że ponad połowa tych płodów wyrośnie na kobiety, które także kiedyś zostaną uznane za bezwartościowe w porównaniu z kolejnym pokoleniem potencjalnych płodów”.

24/02 – Czas się przyznać. Wstyd. Nie czytałam jeszcze nic Gertrude Stein. Czy ta biografia to dobry początek?

Wydana po raz pierwszy w 1933 roku Autobiografia Alice B. Toklas przyniosła Gertrude Stein natychmiastowy rozgłos i uczyniła z niej postać kultową. Autorka głosem swojej wieloletniej partnerki opowiada nie tylko o ich wspólnym życiu, ale też o zaprzyjaźnionych artystach, wśród których znajdowali się między innymi Pablo Picasso, Paul Cézanne, Guillaume Apollinaire i Francis Scott Fitzgerald. Książka – oprócz sławy –  przysporzyła autorce również wielu wrogów. Nie wszyscy dawni znajomi przewijający się latami przez salon przy rue de Fleurus byli zadowoleni ze sposobu, w jaki ich przedstawiła. Niektórzy, jak choćby Henri Matisse czy Georges Braque, podpisali list otwarty – Świadectwo przeciw Gertrudzie Stein – wyrażając swoje oburzenie, a Ernest Hemingway, jeszcze do niedawna przynoszący mentorce wszystkie swoje teksty do oceny, stał się z dnia na dzień jej najzacieklejszym wrogiem i pozostał nim już do końca życia.