Roniąc łzy nad Hiszpanią

Roniąc łzy nad Hiszpanią

-Kim jest ta ślicznotka? – zapytała. – Dziennikarką z Polski. – A ja miejscową wariatką. Bardzo mi miło. Wracała z pola. Szukała dzikich szparagów, ślimaków, jadalnego ostu.”Tego, co zawsze”. Z tego co zebrała, będzie pięć albo sześć...
Oksiążkuj się!

Oksiążkuj się!

Lubię czuć to, czego nie widać. Składać się ze skrytych uniesień. Nigdy nie dających się poznać wici czarnych scenariuszy, kłębowisk wersji nieustannych zdarzeń, sensualności nieprzeżytego, niespotkanego, wyczekiwanego. Gdy piekąc coś w piekarniku poparzę sobie skórę...